Darmowa dostawa sposobem na zwiększenie przychodów
Darmowa dostawa to korzyść nie tylko dla klienta, ale również dla właściciela restauracji. Dlaczego miejsca, w których klienci nie płacą za dostawę odnotowują większe przychody? Na co zwracają uwagę konsumenci podczas zakupów i wreszcie, czy darmowa dostawa jest rzeczywiście darmowa? Na te pytania postaramy się dziś odpowiedzieć.
Na co zwracają uwagę konsumenci podczas zakupów
Badania przeprowadzone przez agencję badawczą Gemius dla e-Commerce Polska, na próbie 1500 internautów wykazały, że argumenty skłaniające klientów do zakupu konkretnego produktu przez internet to kolejno:
- Niska cena – ten argument wskazało 80% respondentów.
- Szybkość i wygoda – był to najważniejszy aspekt dla 71% badanych
- Bezpłatna dostawa – na to zwróciło uwagę aż 34% internautów
Podczas badania respondenci zostali również poproszeni o wskazanie najczęstszych powodów rezygnacji z zakupów. Były to kolejno:
- Zmiana zdania – dotyczyło 36% osób
- Znalezienie lepszego produktu – na to wskazało 32% respondentów
- Zbyt wysokie koszty dostawy – był to decydujący argument dla 23% badanych
Okazało się, że konsumenci byli skłonni zupełnie zrezygnować z zamówienia, gdy w momencie płatności okazywało się, że dostawa jest zbyt droga. Naukowcy są zgodni, że wysokie koszty dostawy są jednym z głównych czynników decydujących o zakupach dokonywanych drogą internetową.
Zakupy przez internet a podtekst psychologiczny
Z badań wynika, że ludzie są w stanie kupić dużo droższy produkt, pod warunkiem, że umożliwi im się darmową dostawę. Słowo “darmowy/darmowa” tak silnie wpływa na naszą podświadomość, że jesteśmy skłonni nie tylko wybrać droższy produkt, ale również kupić dodatkowe produkty, tylko po to, by osiągnąć próg darmowej dostawy.
Zabiegi wspomnianych „progów uzyskania darmowej dostawy” są bardzo często stosowane przez sklepy internetowe. Konsumenci są przekonani, że kupując dodatkowe produkty oszczędzają na dostawie, ale w rezultacie wydają znacznie więcej pieniędzy na produkty, których normalnie by nie kupili.
Taki triki są stosowane na szeroką skalę w przemyśle spożywczym, odzieżowym i nie tylko. Z pewnością znacie promocje w stylu 3 produkty w cenie 2 itp. To działa, bo zwyczajnie lubimy łapać okazje i najczęściej nie zastanawiamy się nad tym, czy dodatkowe produkty faktycznie nam się przydadzą i czy cena końcowa rzeczywiście jest tak okazyjna, jak przekonuje nas o tym sprzedawca.
Istnieją restauracje które stosują też inny zabieg. Dają możliwość zamówienia dań na wynos z darmową dostawą, ale ceny tych dań są wyższe, niż w lokalu. Informują klienta, że zamawiając na wynos, do jego zamówienia doliczane są np. koszty opakowań. Tym sposobem w cenę dania wliczają koszt dostawy. Klient ponosi dodatkowy koszt ale wcale tego nie odczuwa, bo jest przekonany o tym, że oszczędza na „darmowej dostawie”. Gdyby jednak zastanowił się na kosztem całkowitym zamówienia i porównał go z kosztem, jaki ponosi składając zamówienie w lokalu, mogłoby się okazać, że “darmowa dostawa” wcale nie jest darmowa.
Psychologiczny podtekst darmowej dostawy potwierdza również, organizowany raz w roku Dzień Darmowej Dostawy. Podczas niego zwykle odnotowuje się zwiększenie sprzedaży nawet o kilka procent a niektóre sklepy otrzymują tego dnia więcej zamówień, niż przez cały, bieżący miesiąc!
Wiele sklepów internetowych, które dopiero wchodzą na rynek, przez pierwszy okres działalności wprowadza darmową dostawę, niejako przyzwyczajając klientów do tego, że są konkurencyjni a zakupy u nich to prawdziwa okazja. Po pewnym czasie wprowadzają odpłatną dostawę, niejednokrotnie wyższą, niż u konkurencji. Stali klienci zwykle nie porównują cen do konkurencji, więc nie są świadomi tego, że mogą przepłacać, szczególnie, że sklepy te ciągle zalewają ich atrakcyjnymi promocjami. Bardzo popularną akcją są tzw. dnie lub noce wyprzedaży z darmową dostawą. Podczas takich akcji sklepy mnożą zyski, wygląda więc na to, że zarówno klienci, jak i sprzedawcy są zadowoleni.
Co o tym sądzicie? Czy w Waszej restauracji stosujecie sprzedaż na wynos z darmową dostawą? Czy zwiększa to sprzedaż w lokalu? Czekamy na Wasze opinie.
Agnieszka Śliwińska/www.posbistro.com
Źródło: horecanet.pl