Co zrobić, by Polacy jedli więcej ryb? Seafood Study 2015

Norweska Rada ds. Ryb i Owoców Morza postanowiła przeprowadzić badanie dotyczące konsumpcji ryb wśród Polaków. Z raportu jednoznacznie wynika, że w Polsce obserwuje się stosunkowo niski poziom konsumpcji ryb. W “Seafood Study 2015” znajdziemy również informacje o tym które gatunki kupujemy najczęściej i co musi się zmienić byśmy jedli je znacznie częściej.

Dlaczego jemy tak mało ryb?

Według specjalistów istnieją dwie główne przyczyny takiego zjawiska. Po pierwsze, Polacy (w porównaniu do innych narodów europejskich) mają ograniczone umiejętności kulinarne w zakresie przygotowania potraw z ryb. Wolą kupić danie gotowe do spożycia, niż spędzić trochę czasu w kuchni.

Drugim powodem niskiego spożycia ryb w Polsce jest wciąż mała świadomość znaczenia ryb w codziennej diecie. Może i wiemy, że ryby są “zdrowe”, ale na tym wiedza większości Polaków się kończy. Nie potrafimy wymienić składników odżywczych zawartych w rybach, ani określić ich wpływu na nasze zdrowie.

Co zrobić, by Polacy jedli więcej ryb?

Aby zwiększyć ilość konsumpcji ryb w Polsce, eksperci sugerują:

1. Nauczyć konsumentów, w jaki sposób przyrządza się smaczne i proste dania z ryb. To jednak wymaga czasu, więc zanim to nastąpi, Polacy powinni mieć możliwość zakupu produktów prawie gotowych do spożycia (np. ryba wędzona, porcjowany łosoś, czy świeża ryba zaopatrzona przyprawami na grilla).

Jednym z pomysłów proponowanych przez ekspertów jest zaopatrzenie sklepów czy stoisk rybnych w materiały drukowane zawierające praktyczne porady kulinarne dotyczące przyrządzania ryb. Z badań wynika, że konsumenci nie potrzebują przepisów a właśnie porad kulinarnych – przepisy bowiem są szeroko dostępne w internecie.

2. Zainwestować w kampanie informujące o walorach zdrowotnych produktów rybnych.

3. Zniwelować barierę cenową ryb.

4. Zmienić wystrój stoisk rybnych, by nie wyglądały jak z czasów PRL’u, ponieważ wygląd produktów spożywczych bezpośrednio wpływa na postrzeganie ich jakości przez konsumentów. Ryby na takich stoiskach muszą mieć świeży wygląd i przede wszystkim zapach.

5. Zwiększyć dostępność świeżej ryby. Polacy powinni mieć możliwość zakupienia świeżej ryby nie tylko w wielkich hipermarketach, ale również w sieciach dyskontowych i innych dostępnych punktach sprzedaży detalicznej.

6. Edukować konsumentów w zakresie umiejętności kupowania świeżej ryby, sposobu jej przechowywania i ustalania zdatności do spożycia. Istnieją bowiem nowoczesne sposoby pakowania, które pozwalają przedłużyć świeżość produktów rybnych, bez utraty ich wartości odżywczych. Poza tym, jeśli ktoś raz kupi nieświeżą rybę, raczej nie kupi już jej ponownie (a na pewno nie w tym samym sklepie).

7. Zwiększenie ilości restauracji czy innych lokali gastronomicznych, które przyrządzają świeżą rybę. Niestety w wielu restauracjach ciągle stosuje się ryby mrożone lub w nieumiejętny sposób je przygotowuje. W rezultacie zrażamy konsumentów do tego typu produktów.

Przykładem idealnego wykorzystania ryby w lokalach gastronomicznych jest sushi. Forma przygotowania i sposób serwowania tej potrawy jest nowoczesny, można ją kupić na wynos, a samo danie sprawia wrażenie niskokalorycznego. Konsumenci są przekonani o jej świeżości, postrzegają rybę jako produkt “premium”, więc są skłonni za nią więcej zapłacić.

8. Rozpocząć edukację kulinarną od najmłodszych lat.

Z badań wynika, że rodzice nie podają dzieciom ryb, ponieważ maluchy nie lubią ich smaku i zapachu. Należy pamiętać, że dzieci uczą się przez naśladownictwo, więc jeśli rodzice jedzą ryby ze smakiem, istnieje duża szansa, że dzieci wyniosą ten smak z domu. Niestety w większości przypadków dzieci nie mają nawet możliwości skosztowania różnych rodzajów ryb, bo zwykle otrzymują je w postaci gotowych paluszków rybnych (na domiar złego – przygotowanych z ryby mrożonej). Świeżych ryb nie podaje się również w szkole czy przedszkolu.

Aby przekonać dzieci do smaku ryb, stoiska rybne powinny również oferować smaczne produkty przyjazne dzieciom – świeże paluszki rybne czy ryby w zabawnych kształtach.

A czy Wy lubicie ryby? Jak często je jecie? Czekamy na Wasze opinie.

Agnieszka Śliwińska/www.posbistro.com

Źródło: http://papaja.pl/

One thought on “Co zrobić, by Polacy jedli więcej ryb? Seafood Study 2015

  • Według mnie w dobrym kierunku propagowania zwiększonego spożycia ryb idą właściciele sieci delikatesów rybnych Gadus – sklepy absolutnie nie przypominają tych PRL-owskich straszydeł, wnętrza są gustownie zaaranżowane, towar ładnie wyeksponowany, czyściutko, miła obsługa – aż przyjemnie robić zakupy. Oczywiście najważniejszy jest asortyment a od tego w głowie się kręci – ryby świeże (naprawdę świeże!), wędzone, urozmaicony garmaż rybny, dania gotowe – wszystko w dużym wyborze. Plus degustacje i warsztaty przyrządzania sushi. Jestem zachwycona. Na mnie to działa – odkąd odkryłam te delikatesy kupuję i spożywam zdecydowanie więcej ryb i to pod wieloma postaciami.

Dodaj komentarz