Moda na potykacze reklamowe!

Pamiętacie reklamę outdoorową z hasłem: „Zaproś ją na kawę, zanim ona zaprosi go na loda”? W ciągu dosłownie kilku dni obiegła internet i tym samym rozsławiła nieznaną do tej pory kawiarnię Gioconda. W ślad za nią pojawiła się kolejna, tym razem pod hasłem: “Nie, nie mamy wi-fi… Porozmawiajcie ze sobą”. Zdjęcie z tym hasłem równie chętnie było udostępniane na Facebooku i innych mediach społecznościowych. Skąd wzięła się moda na tego typu reklamy i czemu mają służyć?

Skąd wziął się pomysł na potykacze?

To, w jaki sposób postrzegamy reklamy ciągle się zmienia. Mają na to wpływ takie czynniki, jak postęp cywilizacyjny, rozwój mediów czy zwiększenie świadomości w dziedzinie reklamy i marketingu. Z roku na rok jesteśmy coraz bardziej uodpornieni na tradycyjne formy przekazów reklamowych, więc specjalistom od marketingu coraz trudniej dotrzeć do odbiorców, skupić naszą uwagę i przekonać do wykonania określonego działania.

Mówi się, że w obecnych czasach by coś zauważyć trzeba by się o to potknąć – stąd właśnie wzięła się nazwa tablic informacyjnych, wystawianych przed kawiarnie, sklepy czy restauracje – popularnych “potykaczy”.

Potykacze mają na celu skusić przechodniów tzw. ofertą “last minute”, dlatego też bardzo często można je spotkać na chodnikach czy ulicach. To skuteczny sposób na przykucie uwagi przechodniów, bo zwykle ustawiane są w taki sposób, że trzeba je omijać.

Dodatkowo mogą mieć różne kolory i kształty, co również wzbudza zainteresowanie. Najczęściej spotykamy potykacze wykonane z płyt PCV, stalowe, aluminiowe, metalowe a także drewniane.

Potykacze mają też kilka innych zalet – zajmują niewiele miejsca i dają możliwość szybkiej i taniej zmiany treści reklamowej lub przemieszczenia ich w inne miejsca. Są trwałe i w większości przypadków estetyczne.

Potykacze reklamowe mogą być jedno lub dwustronne. Teksty umieszczane na ścieralnych tablicach potykaczy wytrzymują zwykle nawet kilka dni – o ile nie pada deszcz ;).

Jak działa taka reklama?

Umiejętnie dobrane hasło reklamowe na potykaczach sprawia, że ludzie zatrzymują się koło naszego lokalu.  Robią też zdjęcia potykacza i wrzucają je do swoich kanałów sieci społecznościowych, pamiętajmy więc, by na potykaczach umieszczać logo lokalu i adres www.

Pamiętajmy, że dobra reklama to taka, która zachęca konsumenta do przeanalizowania jej przekazu. Po przeanalizowaniu takiej reklamy zwykle przyjmujemy jakąś postawę wobec niej – pozytywną i negatywną.

Analiza danej reklamy sprawia również, że zapada nam w pamięci i po jakimś czasie jesteśmy też w stanie przyporządkować daną markę do konkretnej reklamy.

Dobre hasła reklamowe powinny wywoływać emocje. Dodatkowo sprawić , że uwierzymy w to, że pracownicy danego lokalu czerpią radość ze swojej pracy, są tacy sami jak my i mają poczucie humoru.

Specjaliści ds. reklamy przekonują, że zabawne hasła umieszczane na potykaczach to moda, która za chwilę przeminie. Czy tak będzie? Z pewnością kiedyś tak, póki co za granicą trend ten utrzymuje się już od lat i ciągle właściciele lokali gastronomicznych czerpią z niego korzyści.

Może warto uczyć się od najlepszych?

Agnieszka Śliwińska/www.posbistro.com

Źródło: https://www.pinterest.com, http://www.wroclaw.pl/; http://www.kamelot.pl/

Dodaj komentarz