Restauracyjne upodobania Polaków

Prowadząc restuarację zastanawiacie się, co tak naprawdę lubią goście? Dlaczego ludzie chodzą do restauracji i co statystyczny Polak chciałby w niej zjeść? Sprawdzamy, na podstawie raportu „Polska na talerzu 2016” oraz „Raportu gastronomicznego 2016” Gfk, jakie upodobania mają klienci przy wyborze lokalu gastronomicznego.

Co roku badane są postawy konsumentów w każdej branży. W „Raporcie Polska na Talerzu” z 2016 roku, przeprowadzonego przez Makro Cash&Carry, oraz w raporcie Gfk z końca 2016 roku, sprawdzono gastronomię. Monitorowanie trendów jest ważne w prowadzeniu biznesu, bo pozwala zmienić go na lepsze. Co w takim razie klienci najbardziej lubią w restauracji?

Kto szuka, ten nie błądzi

Do restauracji chodzą głównie młodzi Polacy. Według „Raportu gastornomicznego” Gfk, odsetek Polaków w wieku 15+, którzy deklarują, że odwiedzili punkt gastronomiczny w ciągu ostatnich 12 miesięcy, wzrósł aż o 8 pkt. proc. w porównaniu do roku 2015. Większa liczba osób jedzących na mieście jest spowodowana lepszymi zarobkami, szerszą ofertą gastronomiczną i zmianą mentalności. Konsumenci, którzy odwiedziali punkty gastronomiczne, robili to średnio 3,2 razy w miesiącu i wydali średnio 94 zł miesięcznie na posiłki.

Według raportu „Polska na talerzu 2016” – 40% badanych odwiedza restaurację tylko w weekendy, a 47% w tygodniu i weekendy – to akurat dobre prognozy, bo znaczy, że wyjście do restuaracji jest nie tylko „od święta”. Goście przychodzą głównie z oszczędności czasu i wygody, lubią spotykać się ze znajmomymi, czy uczcić specjalną okazję. Co ciekawe, najmniej badanych wybrało restuarację z powodu niechęci do gotowania w domu. Klienci szukają dobrego jedzenia, chcą spróbować czegoś, czego sami nie przygotują i mieć przytulne miejsce do spotkania ze znajomymi.

Co ważne, w rapocie zawarte są także opcje dań na wynos. W dobie ludzi zapracowanych, Polacy chętniej kupują lunch w pracy lub burgera na wynos. Rozwija się także oferta cateringu spersonalizowanego, który dostarczany jest prosto do mieszkania.

[banner id=”5424″]

Gdzie jeść i co zjeść

Polacy najbardziej lubią pizzerie i sieciowe fast foody. To nic nowego, bo tutaj zjemy może niezbyt zdrowe, ale dobre jedzenie i czujemy się oswojeni z atmosferą takiego miejsca. Pizzę zje ze smakiem zarówno rodzic, jak i dziecko, można do niej zamówić piwko i nie trzeba się martwić o zasady savoir vivre'u, na przykład o to, jak odebrać zamówienie od kelnera. I co ważne – takie wyjście nie zrujnuje portfela.

Do grupy chętnie odwiedzających nowe lokale zaliczają się mieszkańcy dużych miast do 24 roku życia (raport „Polska na talerzu 2016”). Mężczyźni lubią wybierać różne restauracje, ale… ich upodobania skupiają się na konkrentnych miejsach, np. takich, gdzie mogą zjeść dobrego burgera.

Nie ma też zaskoczenia przy wyborze ulubionej kuchni naszych rodaków. Uwielbiamy dania polskie, włoskie i amerykańskie. Powoli stają się popularne kuchnie bardziej orientalne, głównie z powodu popularyzacji podróży – po powrocie z urlopu chcemy przypomnieć sobie smak znany z wakacji.

Co lubimy w restauracji?

Powoli rośnie świadomość zdrowego odżywiania i umiejętność czytania etykiet. W dobie Internetu restauratorzy nie mają lekko – wszystko można sprawdzić, każdy składnik i szczegółową opinię o lokalu. Według raportu „Polska na talerzu 2016” najważniejsza dla Polaków jest jakość serwowanych potraw, przystępność cen i miła obsługa. Za to wysoka jakość i dobra obsługa mogą zrekomepensować wysoką cenę dań. Jesteśmy też bardziej skłonni pojechać dalej, żeby tylko dobrze zjeść. Chętnie wracamy do lokalu, gdzie kelnerzy już nas rozponają i gdzie czujemy się „domowo”. Tutaj sprawdza się odpowiednio zatrudniony zespół, jakość dostaw i stworzenie miłej „atmosfery”.

Przepis na ulubioną restaurację Polaków wydaje się prosty – dobrze dobrana obsługa, wysoka jakość dostaw, wyszkoleni kucharze i stworzenie domowej atmosfery. Gdyby dodać do tego niskie ceny, to mamy lokal idealny! Jednak czy realny? Jak widać z raportów, Polacy coraz chętniej „jedzą na mieście”, więc pole do działań pozostaje szerokie.

Autor: Anna Motyka

[banner id=”5004″]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *