Czy bikony w restauracjach mają sens?
Po tym, jak OpenCard wraz z krakowską firmą HG Intelligence S.A. ogłosili, że w stu restauracjach w Warszawie wprowadzą bikony, wśród restauratorów rozpoczęła się dyskusja. Czy takie rozwiązania wpłyną na zwiększenie sprzedaży w lokalach gastronomicznych? Jak to działa i co zyskają na tym restauratorzy?
Jak to działa?
Bikony to małe urządzenia z nadajnikiem w środku, mogące mieć różny kształt (bikony produkowane np. przez Estimote przypominają kamyki). Ich działanie można przyrównać do działania latarni morskiej.
Bikony rozsyłają wokół swój unikalny numer/kod który można odebrać za pośrednictwem telefonów i innych urządzeń mobilnych znajdujących się w pobliżu. Za pomocą technologii Bluetooth wysyłają zakodowaną informację do smartfonów. Aby móc ją odkodować potrzebujemy specjalnej aplikacji, która zareaguje na ten sygnał. Za pośrednictwem takiej aplikacji możemy otrzymać np. wiadomość powitalną, zdjęcie z ofertą promocyjną, wskazówką nawigacyjną lub kupon rabatowy.
Aplikacja gromadzi też nasze dane. Wyobraźmy sobie, że producent aplikacji wprowadza logowanie za pomocą Facebooka – ostatnio jest to dość popularna forma uwierzytelniania. Dlaczego jest taka popularna? A to dlatego, że wybierając tę opcję rejestracji w aplikacji, wyrażamy zgodę na pobieranie przez program/aplikację naszych danych osobistych takich, jak: wiek, płeć, zainteresowania, zawód, zdjęcia i inne.
Dane te są gromadzone są w aplikacji i udostępniane administratorowi, którym może być restaurator. Dostęp do tak szczegółowych informacji i możliwość ich analizy otwiera przed właścicielami lokali gastronomicznych nowe możliwości.
Co zyskają na tym restauratorzy i klienci?
Z obserwacji specjalistów wynika, że oprócz tradycyjnych katalogów z kuponami, klienci coraz częściej zainteresowani są ofertami specjalnymi dostępnymi z poziomu aplikacji mobilnych. Z pomocą bikonów restauratorzy będą mogli oferować gościom np. spersonalizowane menu. Propozycja niestandardowego menu VIP będzie mogła być budowana w oparciu o takie informacje, jak historia poprzednich zamówień (w sytuacji, gdy klient korzystał z kodów rabatowych, oferowanych mu z poziomu aplikacji).
Właściciele lokali gastronomicznych będą mogli również pójść krok naprzód i spersonalizować nie tylko karty dań, ale również ceny. Wyobraźmy sobie, że stali klienci będą otrzymywać nagrody a elitarni goście wyszukane potrawy w stosunkowo wyższych cenach. Osobom zaś, które są w restauracji po raz pierwszy, możemy zaoferować spore zniżki, żeby zachęcić je do swojego lokalu.
Zdobyte za pośrednictwem bikonów informacje, pozwolą restauratorom rzetelnie ocenić ruch a co za tym idzie lepiej zaplanować pracę personelu czy akcje promocyjne.
Klienci zyskają jeszcze jedną, ważną rzecz. W niektórych miastach na świecie bikony montuje sie w autobusach czy tramwajach i za ich pośrednictwem pasażerowie mogą dowiedzieć się, czy dany środek transportu jest zatłoczony czy też nie. Ten sam mechanizm może działać w Twojej restauracji. Klient nie musiałby tracić czasu na znalezienie wolnego stolika. Jeśli lokal byłby przepełniony, jeszcze przed wejściem do lokalu otrzymałby takie powiadomienie w aplikacji na telefonie.
A co Wy o tym myślicie? Czy bikony to dobry pomysł na wsparcie marketingowe restauracji? Czekamy na Wasze opinie.
Agnieszka Śliwińska/www.posbistro.com
Źródło: http://www.e-restauracja.com/