Śliwki – rozweselające owoce

Sezon na śliwki powoli dobiega końca, warto więc wykorzystać ostatnią szansę na przygotowanie pysznych dań z tych wyjątkowych owoców. Czy wiecie, że śliwki mają zbawienny wpływ nie tylko na zdrowie, ale również na urodę? Dlaczego warto je jeść? O tym wszystkim poniżej!

Właściwości lecznicze Ze względu na dużą zawartość witaminy B1 i PP, śliwki uważa się za „rozweselające owoce”. Starożytni Egipcjanie grzebali zmarłych z całym zapasem śliwek. Miało to uchronić nieboszczyków od pośmiertnego smutku i zapewnić im godziwy posiłek w zaświatach. Śliwki mają również dużo witaminy A, B6, C, E, K, antyoksydantów, błonnika, potasu, magnezu, wapnia i żelaza. Dzięki zawartości tylu witamin i związków mineralnych zapobiegają nowotworom (głównie rakowi jelita grubego), wpływają korzystnie na układ nerwowy, regulują poziom cholesterolu i mają działanie przeciwmiażdżycowe. Poza tym hamują wchłanianie cholesterolu do organizmu.

Śliwki mają też działanie przeciwbólowe. W XIX w. suszone śliwki kroiło się na pół, posypywało pieprzem i przykładało do bolącego zęba. Były stosowane również jako środek odwadniający, oraz lekarstwo na choroby nerek i reumatyzm. Suszone śliwki neutralizują nadmiar kwasów trawiennych i wspomagają pracę jelit. Poprawiają przemianę materii, ułatwiają trawienie i usuwają gromadzący się w komórkach tłuszcz.  Śliwki – witaminy młodości! W śliwkach znajdziemy dużo przeciwutleniaczy, które pielęgnują i regenerują skórę. W rezultacie pozostaje gładka oraz miękka w dotyku na całe lata! Przeciwutleniacze opóźniają procesy starzenia skóry i powstawania zmarszczek.

Śliwki zawierają sporo witaminy C i K, więc są polecane szczególnie osobom z cerą naczynkową. Uszczelniają naczynia krwionośne i wspomagają przepływ krwi. W miąższu śliwek naukowcy odkryli specyficzne połączenie witamin z solami mineralnymi, które mają działanie odchudzające. Są polecane osobom będącym na diecie, ponieważ skutecznie hamują apetyt na słodycze zapewniają uczucie sytości. Uwaga: Warto pamiętać, że śliwki suszone zawierają dużo więcej kalorii, niż świeże.

Agnieszka Śliwińska/www.posbistro.com