Mieszkasz w Polsce, gotuj dla Polaków
Czy to możliwe, że w oryginalnej chińskiej restauracji w Polsce nie dostaniemy typowo chińskich dań (takich, jakie jada się w Chinach na co dzień)? Niestety często tak właśnie jest. Można by pomyśleć, że to pewnego rodzaju oszustwo, ale nic bardziej mylnego! Chodzi wyłącznie o różnice w preferencjach smakowych mieszkańców różnych regionów świata.
Polacy mają dość specyficzne preferencje smakowe, które zdecydowanie wyróżniają nas na tle Europy i reszty świata. Sprytny kucharz dobrze wie, jak zmodyfikować potrawę tak, by zaspokoić nasze kubki smakowe.
Spróbujmy prześledzić to na przykładzie wyżej wspomnianych chińskich restauracji. Jeśli byliście choć raz w tego typu miejscu, to zdążyliście zauważyć, że największą popularnością cieszą się tam dania podawane z sosem słodko-kwaśnym. Polacy uwielbiają zarówno słodki, jak i kwaśny smak, więc połączenie ich ze sobą jest dla nas kompozycją doskonałą.
Dania, które możemy zjeść w różnego rodzaju chińskich knajpach składają się z gotowego mięsa oddzielonego od kości. Mięso zazwyczaj jest polane sosem, bo Polacy uwielbiają różnego rodzaju sosy. Warto dodać, że nie lubimy kulinarnych eksperymentów. Jeśli już jakieś danie nam posmakuje to najczęściej to właśnie to danie będziemy zamawiać za każdym razem.
Wychodząc z chińskiej knajpy jesteśmy przekonani, że tak właśnie jada się w tamtej części świata. Czy aby na pewno? Myślicie, że gdyby Chińczycy jedli codziennie tak tłuste potrawy (mięso wręcz utopione w tłuszczu, większość produktów smażonych i polanych sosem), to byliby tak szczupli?
Bardzo często na prawdziwym chińskim stole spotkać można kuchenkę, na której gotuje się rosół. To właśnie w rosole (nie w sosie) maczają różne składniki przed spożyciem. Zdecydowanie różni się też rodzaj podawanego mięsa. Chińczycy wolą mięso, które nie jest oddzielone od kości (co diametralnie zmienia jego smak) i kochają poznawać nowe smaki (menu zarówno w domowej kuchni, jak i restauracji dość często się zmienia).
Jak to jest z tym naszym smakiem?
Polacy bardzo lubią słodkie dania, ale nie aż tak bardzo słodkie, jak jada się na co dzień w Turcji, Gruzji czy na Ukrainie. Słodki smak ma w naszym przypadku uwarunkowania historyczne. Kiedyś słodziliśmy napoje wyłącznie miodem, dodawaliśmy go również do mięs. Mięsa podawane na słodko (z miodem i owocami) były prawdziwym przysmakiem.
Na drugim miejscu, jeśli chodzi o preferencje smakowe Polaków, znajduje się smak kwaśny. To również uwarunkowała nasza historia. Kiedyś byliśmy mistrzem kiszenia i kisiliśmy praktycznie wszystko to, co tylko udało nam się zdobyć – grzyby, kapustę, jabłka, barszcz czy pomidory.
Jakich smaków nie lubimy?
Polacy nie przepadają za cierpkim i gorzkim smakiem. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że te smaki nigdy w naszej kulturze nie były dominujące. Co więcej, staraliśmy się eliminować je z diety, panowało bowiem przekonanie, że smak gorzki zawierają tylko substancje trujące.
Polacy, wyjątkowo na tle innych narodów, cenią sobie smak dzieciństwa i prawie połowa z nas pozostaje wierna smakowym tradycjom wyniesionym z domu.
Z naukowego punktu widzenia, na nasze preferencje smakowe ma wpływ to, co nasza matka jadła będąc z nami w ciąży. Polki podczas ciąży bardzo często sięgają po słodkie i kwaśne przekąski (np. czekoladę i ogórki kiszone), więc zgodnie z tym, co głoszą naukowcy, ich dzieci mają większe skłonności do tych smaków. Nie bez znaczenia są też uwarunkowania genetyczne, bowiem to właśnie w naszym kodzie DNA zakodowana jest informacja o tym, jak odbieramy poszczególne smaki.
Na koniec dodać należy jeszcze jeden aspekt – preferencje względem smaku kształtują się u człowieka przez całe życie, więc możemy je dowolnie kreować – pod warunkiem, że będziemy otwarci na kulinarne eksperymenty. Doskonałym przykładem jest fakt, że z wiekiem doceniamy walory smakowe takich półproduktów, jak np. oliwki, szpinak czy krewetki.
Agnieszka Śliwińska/www.posbistro.com