Dostawca pizzy, czyli specjalista od zadań specjalnych
Statystyki pokazują, że stopień niebezpieczeństwa związanego z pracą dostarczyciela pizzy jest znacznie wyższy niż w przypadku zawodów takich jak strażak, policjant czy żołnierz. Wciąż niewiele osób, które decydują się na taką pracę, wie z czym tak naprawdę przyjdzie się im zmierzyć.
Dostawca pizzy to jeden z najniebezpieczniejszych zawodów na świecie, a zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Tamtejsze władze alarmują, że tylko w 2014 roku, aż 20 dostawców pizzy zostało postrzelonych w trakcie wykonywania swojej pracy. Dodają również, że większość z nich, podczas gdy w jednej ręce niesie pizzę w drugiej trzyma broń! Pizza-mani są postrzegani ryzykownie także ze względu na niebezpieczeństwo jakie stwarzają na drodze. Mówi się o tym, że amerykańscy ubezpieczyciele zaprzestali sprzedawania im polis, argumentując to sporą ilością wypadków jakie spowodowali w trakcie pracy.
A jak jest w Polsce?
Najnowsze badania rynku gastronomicznego w Polsce pokazują, że najczęściej zamawianym daniem na wynos jest pizza, stanowiąc 65% ogółu zamówień. Nic więc dziwnego, że popyt związany z tym fachem jest ogromny i stale rośnie. Wciąż jednak, to głównie mężczyźni zajmują się rozwożeniem pizzy, choć – jak wynika z opinii – nawet bycie rosłym i silnym nie zawsze gwarantuje bezpieczeństwo w tym zawodzie. Przykładów nie trzeba szukać daleko. We wrześniu br. w Krakowie trzech mężczyzn napadło na dostawcę pizzy, używając wobec niego gazu pieprzowego. Wykorzystując moment, w którym mężczyzna był zupełnie zdezorientowany ukradli pizzę oraz gotówkę. Nieco drastyczniejsza sytuacja miała miejsce w Łodzi, kiedy podczas odbioru zamówienia, klient przyłożył pistolet pneumatyczny do piersi dostawcy i zażądał od niego pieniędzy.
„Jedyny minus to ciągłe poczucie zagrożenia. – Wychodzę z bloku, a tam grupka facetów. Stoją i się gapią. Niby nic, ale od razu uruchamia się wyobraźnia. Albo siedzą sobie tacy napakowani na ławce, piją piwko i na widok mojej torby zaczynają zagadywać: masz coś dla nas?” – Wojtek, komentarz internauty(polska.newsweek.pl)
Czy to się opłaca?
Pensja dostawcy pizzy wynosi średnio około 2-3 tys. złotych netto miesięcznie, wszystko zależy od ilości napiwków. Jak na pracę obciążoną takim ryzykiem, to niewiele – alarmują interesanci. Pracodawca pokrywa koszty benzyny jednak za eksploatację pojazdu zazwyczaj nie chce już brać odpowiedzialności – przekonują pracownicy na jednym z portali.
Dostarczanie pizzy to nie jest zajęcie dla każdego, trzeba mieć anielską cierpliwość do nieuprzejmych klientów, których akurat w tym zawodzie nie brakuje. Należy mieć ograniczone zaufanie i ciągle zachowywać czujność. Dostawca pizzy musi mieć doskonałą orientację w terenie, znać okolice, wiedzieć gdzie nie zapuszczać się nocą, a gdzie nawet za dnia się nie pojawiać.
Jestes głodny pizzowych treści? Przeczytaj również:
3 Sprawy, o które musisz zadbać przed otwarciem pizzerii Link do ebooka
5 grzechów głównych popełnianych przez właścicieli pizzerii Link do ebooka
Menu w pizzerii. Włoska pizza po polsku Link do ebooka
Najważniejsze informacje o tym jak otworzyć i zarabiać na własnej pizzerii znajdziecie w naszym ebooku: Praktyczny Poradnik – Zarabiaj na Gastronomii, Edycja: Pizzeria. Do pobrania tutaj.
Autor: Izabela Głód
Źródła: http://www.expressilustrowany.pl, http://finanse.wp.pl, http://polska.newsweek.pl.