Idealny pracownik sezonowy w gastronomii nie istnieje?

Wakacje rozpoczynają się w najlepsze, co oznacza, że właśnie teraz trwa gorący sezon turystyczny dla wielu restauracji! To większe zyski i więcej pracy. Właściciele lokali gastronomicznych chętnie zatrudniają na wakacje pracowników sezonowych. Czy to dobry wybór?

Przedsiębiorcy na Mazurach mają problem ze znalezieniem pracowników” – taką informację podała Polska Agencja Prasowa. Chodzi o właścicieli z branży hotelarskiej i gastronomicznej. Twierdzą oni, że nie mogą znaleźć żadnych pracowników sezonowych. A sezon turystyczny zbliża się wielkimi krokami. Na szybach lokali wiszą kartki z ogłoszeniami, ale chętnych brak. Według danych z urzędu pracy, bezrobocie w Mikołajkach wynosi aż 19 proc. Mieszkańcy wolą jednak żyć z zasiłków i tylko podpisywać papiery dla urzędu pracy.

Ciemna strona mocy

Sytuacja jest bardziej złożona, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Z jednej strony właściciele nie mogą znaleźć pracowników na sezon, a z drugiej strony pracownicy nie godzą się na warunki przedstawione w ofertach pracy. Głównym problemem są niskie płace. Właściciele oferując najniższą krajową, pracę na umowę zlecenie lub na czarno, muszą się liczyć z tym, ze znajdą główne studentów lub uczniów. Szefowie tłumaczą się złą sytuacją finansową i rekompensatą w postaci napiwków od klientów. Niskie wynagrodzenie jest często takie same dla barmana, pomocy kuchennej i kelnera, co oznacza mniej wykształcony i doświadczony personel. Musimy pracownika przeszkolić od podstaw, co nie gwarantuje fachowej obsługi. Zapotrzebowanie sezonowe na zasoby ludzkie jest jednak tak duże, że nie są to istotne czynniki dla właścicieli. W niektórych regionach turystycznych zarobki z „gorącego” okresu muszą wystarczyć na resztę miesięcy.

Komunikacja z miejscem pracy

Co ciekawe, eksperci wyliczają jeszcze problem… środków komunikacji do pracy sezonowej. Na Mazurach mieszkańcy narzekają na brak połączeń komunikacyjnych w określonych godzinach, co uniemożliwia im dojazd lub powrót z pracy.

Witaj zagranico

W Polsce – dla przykładu – pracownik otrzyma obiecaną przez rząd stawkę 12 złotych brutto za godzinę. W Niemczech lub Wielkiej Brytanii otrzyma 7 euro lub 7 funtów (podajemy przykładowe stawki, wszystko zależy od miejsca pracy i doświadczenia, nie doliczamy kosztów utrzymania na miejscu). Co się bardziej opłaca? Zostać na dwa miesiące wakacji w nadbałtyckiej miejscowości czy wyjechać na dwa miesiące do niemieckiego miasteczka? – eksperci podkreślają, że często wyborem młodych ludzi jest emigracja.

Dobry sezon

Jakie są możliwe warunki zatrudnienia pracowników sezonowych? Praca sezonowa ze swojej definicji ma być na określony czas i musi mieć możliwość szybkiego zakończenia współpracy. Jest wykonywana na podstawie umów cywilnoprawnych, przez pracowników tymczasowych. Pierwsza możliwość to umowa zlecenie, drugi – umowa o dzieło, trzeci –umowy w ramach praktyk/staży. Uwaga: od 22 lutego 2016 roku zlikwidowano przepis o możliwości kontraktu na czas wykonywania określonej pracy (nowelizacja kodeksu pracy). W rozwiązaniach prawnych na jeden sezon nie ma więc nic skomplikowanego.

Idealny pracownik sezonowy nie istnieje? Nieprawda, znajdą się idealni! Trzeba tylko dobrze poszukać, zrobić szkolenie i… w miarę możliwości dobrze pracownika wynagradzać.

Jesteś właścicielem restauracji w miejscowości turystycznej? Zatrudniacie pracowników sezonowych? Podzielcie się własnymi doświadczeniami, czekamy na komentarze!

Autor: Anna Motyka

Źródło: PAP, Urząd Pracy, GUS

One thought on “Idealny pracownik sezonowy w gastronomii nie istnieje?

  • Ja bywałem pracownikiem sezonowym, często brak pracownikow wiaze sie z dluzszymi godzinami i zbiera sie ich w miesiacu 220-300 a nawet wiecej. W Polsce nikt mi nie dał extra gotówki za nadgodziny, tak jak to miałem np. W Szwecji. Pracownika sezonowego warto skusić pieniądzem ;).

Dodaj komentarz