Zobacz, jak oszukują producenci jaj?

Z najnowszych badań przeprowadzonych przez Inspekcję Handlowa wynika, że z roku na rok jakość handlowa jaj ulega poprawie, jednak w dalszym ciągu jest niezadowalająca. Czy przedsiębiorcy prawidłowo oznaczają jaja czy też może wprowadzają konsumentów w błąd? Jakie nieprawidłowości tym razem wykryła komisja?

W trakcie trwania kontroli Inspekcja Handlowa oceniała jakość handlową kurzych jaj klasy A, inaczej mówiąc, jaj świeżych, które są przeznaczone do sprzedaży konsumentom. W szczególności brano pod uwagę prawidłowość oznakowania w miejscu sprzedaży jaj luzem (na targowiskach czy tzw. sklepach osiedlowych).

Ile punktów objęła kontrola?

Inspekcja przeprowadziła kontrolę w 168 punktach sprzedaży detalicznej:

– 68 sklepach w sieciach handlowych,
– 65 innych sklepach,
– 14 punktach sprzedaży na targowiskach,
– 21 hurtowniach

Punkty, które zostały poddane kontroli wybrano z uwagi na skargi konsumentów i wyniki poprzednich kontroli. Kilka punktów również wybrano losowo.

Jak przebiegła kontrola?

Kontrola dotyczyła 526 partii jaj kurzych i co się okazało, niestety aż 27% z nich zakwestionowano. Czego głównie dotyczyły nadużycia?

Najwięcej, bo aż 24% partii miało niewłaściwie oznakowanie. 12,6% miało zaniżoną masę jednostkową i niewłaściwą klasyfikację wagową. O dziwo tylko 1,1% jaj miało nieaktualną datę minimalnej trwałości i zaledwie 0,2% jaj było nieprawidłowo przechowywanych.

Inspekcja Handlowa wykazała również, że niemal połowa skontrolowanych placówek (bo aż 40,5%) nie przestrzegała przepisów i tym samym wprowadzała klientów w błąd.

W których punktach stwierdzono największe uchybienia?

Na pierwszym miejscu znalazły się sklepy spoza sieci handlowych, czyli tzw. sklepy osiedlowe (32 sklepy z 40% ogółem skontrolowanych). Równie wiele nadużyć stwierdzono w sklepach należących do sieci handlowych (16 sklepów z 23,5% skontrolowanych). Nieprawidłowości wykryto również w punktach sprzedaży na targowiskach (11 w z 78,6% skontrolowanych) i wreszcie 9 z 42,9% skontrolowanych punktów, u których stwierdzono nadużycia stanowiły hurtownie.

Wnioski

Z badań wynika, że obserwujemy trzykrotny spadek odsetka jaj, które miały zawyżoną masę, co oznacza, że co raz mniej producentów oszukuje klientów pod tym kątem. Nie jest jednak najlepiej w kwestii podawania informacji o metodzie chowu kur. Producenci doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ludzie wolą produkty naturalne, więc świadomie umieszczają na opakowaniach takie sformułowania jak „jaja wiejskie” czy „jaja od kur z naturalnego chowu”. Ukrywają informacje o faktycznej metodzie chowu niosek, by klienci ulegli sugestii, że kupują zdrową żywność ekologiczną.

Agnieszka Śliwińska/www.posbistro.com

Źródło: https://uokik.gov.pl

Dodaj komentarz