Jak wybrać odpowiedni terminal płatniczy dla gastronomii?

W XXI wieku coraz częściej mówi się o przejściu z pieniędzy drukowanych na walutę elektroniczną. Klient nie wyobraża sobie usługi bez możliwości płacenia kartą. Plastikowy pieniądz oznacza dodatkowe koszty dla właściciela lokalu gastronomicznego. Podpowiemy, czym kierować się przy wyborze terminala płatniczego i na co zwrócić uwagę zawierając umowę z pośrednikami.

Po pierwsze – liczymy siły na zamiary

Przed zawarciem umowy z firmą obsługującą terminale płatnicze musimy oszacować swoje miesięczne obroty. Przy niskich zyskach lokalu, możemy nie osiągnąć progu opłacalności. To sytuacja bardzo rzadka, bo w dzisiejszych czasach firmy dostosowują pakiety indywidualnie do klienta.

Po drugie – abonament

Zacznijmy od kosztów. Każda z firm oferuje abonament na terminal, a jego wysokość zależy od urządzenia. Najtańsze są terminale z łączem internetowym i tradycyjnym, czyli poprzez linię telefoniczną. Szybciej dojdzie płatność dzięki GPRS, czyli łączu operatorów sieci komórkowych. W zależności od wyboru łącza, możemy mieć różnicę w cenie abonamentu.

Po trzecie – prowizja

Kwota prowizji jest przeważnie uzależniona od naszych obrotów. Prowizja pobierana jest przy każdej transakcji kartą. Składa się na nią: opłata intercharge + opłata dla centrum autoryzacyjnego + opłata od każdej płatności. Łącznie wysokość prowizji może liczyć od 0,65 proc. do nawet 2,5 proc. Prowizja jest liczona w oparciu o sam procent, lub o procent z groszami. Jeżeli wartość transakcji kartą jest niska, to opłata w oparciu o procent i grosze będzie wyższa.

Po czwarte – ukryte koszty

Właściciel lokalu musi doliczyć dodatkowe koszty obsługi terminala, takie jak bezpieczeństwo, stałe łącze internetowe, rolki papieru i prąd. Najczęściej nie są to kwoty rujnujące budżet, a takie kwestie jak prąd czy Internet ma każdy lokal. Do tego uważajmy przy podpisywaniu umowy na dodatkowe opłaty za pin pad, kartę sim, ubezpieczenie, opłaty za faktury, a nawet za utrzymanie danych w systemie. Sprawdźmy, jak działa serwis danej firmy i czy nie warto zrezygnować z faktury papierowej na rzecz elektronicznej. Musimy dokładnie czytać umowę – czy jest zawierana na czas określony czy nieokreślony.

Po piąte – mobilność

Prowadząc lokal zastanawiamy się nad najlepszą opcją połączenia terminala z bankiem. Terminal GPRS sprawdzi się w restauracji, bo możemy z nim podejść bezpośrednio do stolika, ale nie zadziała w podziemiach, gdzie nie ma dobrego zasięgu telefonicznego. Klient nie będzie chciał podchodzić do stanowiska przy barze, albo specjalnie wyjść z piwnicy na drugi poziom lokalu, żeby zapłacić za usługę. Warto również sprawdzić czas oczekiwania na przelew, aby nie okazało się że jest on zbyt długi, co generuje nam bieżące straty.

Ciekawym rozwiązaniem pozwalającym na mobilność jest Paymax, który oferuje PIN-Pada połączonego ze smartphonem. W aplikacji telefonicznej wpisujemy kwotę do zapłaty, nasz klient w tym czasie wkłada kartę do Pin-Pada, a po zakończeniu transakcji potwierdzenie można wydrukować lub otrzymać sms-em. Jeżeli posiadamy w lokalu aplikację POSbistro na tablecie, to wystarczy zatwierdzić kwotę transakcji bezpośrednio na ekranie. W tym czasie klient wkłada kartę i wpisuje swój PIN na PIN-Padzie, a następnie komunikat wraca do aplikacji. Dzięki temu kelner nie pomyli się wpisując kwotę, a cała operacja pozwala na szybsze przyjęcie płatności.

Terminal płatniczy to niemalże już konieczność, zwłaszcza dla właścicieli średniej i dużej gastronomii, warto jednak zastanowić się nad wadami i zaletami danej oferty. Im większa mobilność lokalu, tym klienci będą chętniej regulować swoje rachunki.

posbistro-bg.jpg

Źródła: paymax.pl/posbistro/, posbistro.com/paymax,

Autor: Izabela Głód

Dodaj komentarz